fajerwerki

Noc na przełomie grudnia i stycznia, to najhuczniej obchodzone imieniny na świecie. Sylwestra świętują ludzie na każdym kontynencie. Wystrzeliwując o północy w niebo fajerwerki żegnają stary rok i witają nowy. Ale skąd wzięła się tradycja sylwestrowa?

W polskiej tradycji nazwa ostatniego dnia w roku pochodzi od imienia papieża Sylwestra I, który zmarł 31.12.335r. Pierwszy raz święto obchodzone było uroczyście w roku 999, kiedy papieżem był Sylwester II.

W tamtym czasie mieszkańcy Rzymu, a także innych miast europejskich, z obawą witali ostatni dzień 999r. Było to związane z proroctwem Sybilli, które głosiło, iż w roku 1000 nadejdzie koniec świata. Gdy minął ten dzień, a świat istniał nadal, tuż po północy ludzi ogarnęła olbrzymia radość, zaczęto się bawić i świętować. Wtedy to Sylwester II udzielił po raz pierwszy w historii błogosławieństwa urbi et orbi („miastu i światu"). Dlatego już od tysiąca lat jest to tradycyjne noworoczne błogosławieństwo, udzielane przez papieża.

Początek nowego roku świętowano od starożytności. Jednak różnice w kalendarzach sprawiały, że świętowano w rozmaitych porach roku.

Zwyczaj rozpoczynania nowego roku od pierwszego dnia stycznia wprowadził w swej reformie kalendarzowej Juliusz Cezar. Wcześniej Rzymianie nowy rok witali 1-go marca.
Pierwszym rokiem rozpoczętym 1-go stycznia był DCCVIII A.U.C. tzn. 708 od założenia Miasta (Rzymu), czyli wg obecnie stosowanej rachuby czasu 46 p.n.e..

W starożytnym Egipcie Nowy Rok świętowano pod koniec września, gdy wylewał Nil.. W Nowy Rok Egipcjanie organizowali procesję wzdłuż brzegu rzeki. Śpiewając, grając na trąbkach, bębnach i tamburynach szli przed oblicze Faraona. Nilem płynęła łódź z posągiem boga Amona, jego żony i syna. Obchody trwały miesiąc. Po tym czasie posąg powrotem umieszczano w świątyni.

W Babilonii Nowy Rok wypadał na wiosnę. Świętowano wtedy porę deszczową, odrodzenie się natury, a także społeczeństwa. Obchody Nowego Roku trwały 10 dni. Trzeciego dnia król poddawał się rytuałowi upokorzenia. Odbierano mu jego całą moc i władzę, a kapłan, który nakazywał mu modlitwę o odpuszczenie grzechów, bił go w twarz. Po kolejnych trzech dniach król pojawiał się ponownie i dostawał rozgrzeszenie. Następnie odbywały się ceremonie, które miały zapewnić, iż natura będzie wspierała jego rządy przez następny rok. Ostatniego dnia król organizował swego rodzaju przyjęcie dla odnowienia więzów społecznych.

Celtycki Nowy Rok zwany był: Samhain, co oznacza „koniec lata" albo „święto gasnącego słońca". Samhain to również nazwa pierwszego miesiąca nowego roku. Rozpoczynał on czas nadejścia chłodu i ciemności.

Święto Samhain trwało dziewięć dni. Na początku gromadzono zapasy na nadchodzącą zimę, powracano do swoich osad, zbierano ludzi i bydło rozproszone po wzgórzach. Był to też dobry okres na naprawianie relacji między ludźmi. Wierzono, iż osoba, która w tym dniu będzie samotna lub opuszczona wystawia swą duszę na zagubienie w zaświatach. Był to także czas wewnętrznego skupienia. W wigilię Samhain - święto zmarłych, wspominano tych, co odeszli. Podczas nocy wielka tarcza Skathach, która odgradzała świat żywych od świata zmarłych zostawała opuszczana. Znikała w ten sposób granica między dwoma światami, a śmierć nie istniała. Wierzono, iż w tym czasie duchy zmarłych i członków klanu, którzy jeszcze się nie urodzili, spacerują swobodnie między żyjącymi. To na ich cześć przygotowywano jedzenie i zabawy. W ten sposób łączono w całość przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.